Kiedy w Europie uderzył SARS-CoV-2, niemal wszystkie kraje wprowadzały ostre lockdowny. Szwedzi poszli inną drogą: miękkie rekomendacje, niewielkie – w porównaniu z innymi krajami – obostrzenia. Działała więc gastronomia, dzieci chodziły do szkoły. Na początku pandemii brak zabezpieczenia grup wysokiego ryzyka spowodował wysoki współczynnik zgonów z powodu COVID-19. Szwecja jest jednak krajem, który może się pochwalić jednym z najniższych w Europie współczynników nadumieralności.
Komisja Europejska opublikowała niedawno wspólne z OECD raporty na temat stanu zdrowia społeczeństw oraz sytuacji systemów opieki zdrowotnej w poszczególnych krajach UE oraz Islandii i Norwegii. To kopalnia wiedzy na temat tego, jak w poszczególnych krajach zorganizowana jest opieka zdrowotna i jakie to daje rezultaty. Raport poświęcony Szwecji pozwala też zrozumieć, czemu pomimo braku twardych restrykcji Szwedzi pozostają jednym z najzdrowszych społeczeństw na świecie – także w czasie pandemii.
Dobry punkt startowy
Można powiedzieć, że kiedy zaczęła się pandemia, Szwedzi mieli wysoki kapitał początkowy – przed 2019 oczekiwana długość życia w momencie urodzenia należała do najwyższych w świecie – powyżej 83 lat (w Polsce nieco powyżej 75 lat). Szwecja może nadal się pochwalić jednym z niższych w Europie wskaźników rozpowszechnienia palenia tytoniu, niższym niż średnia europejską poziomem konsumpcji alkoholu i jednym z najwyższych wskaźników aktywności fizycznej.
Jednocześnie poziom wydatków publicznych na system opieki zdrowotnej jest jednym z najwyższych w Europie (trzecie miejsce; Polska – czwarte od końca). Poza tym aż 85 proc. wydatków na zdrowie to wydatki publiczne; w Polsce to 72 proc. O ile w Polsce aż połowa zgonów to te, których przyczynami są czynniki ryzyka takie jak spożycie alkoholu, palenie tytoniu, otyłość czy zbyt mała aktywność fizyczna, o tyle w Szwecji wskaźnik tzw. zgonów do uniknięcia (dzięki ograniczeniu czynników ryzyka oraz interwencjom terapeutycznym) należał (i nadal należy) do najniższych w Europie. Szwecja ma też jeden z najwyższych wskaźników liczby profesjonalistów medycznych przypadających na 100 tysięcy mieszkańców – Polska zaś jeden z najniższych.
Szwedzka droga w pandemii: podjęte działania
Kiedy poszczególne kraje zamykały niemal wszystkie aktywności społeczne, szwedzki rząd apelował do swoich obywateli, by zostawali w domu, jeśli mają jakiekolwiek objawy choroby, utrzymywali dystans zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz, myli ręce, a osobom starszym i schorowanym zalecono unikanie jakichkolwiek kontaktów. Oto przykłady innych działań podjętych, by walczyć z pandemią:
- Zakazano publicznych zgromadzeń powyżej 500 osób, potem ten limit zmniejszono do 50 do 1 listopada 2020. Od 24 listopada 2020 wprowadzono zakaz organizowania wydarzeń powyżej 8 osób.
- Aby odciążyć podstawową opiekę zdrowotną, rząd pozwolił, by nie trzeba było udawać się po zwolnienie lekarskie w razie objawów choroby.
- Przez cały czas działała gastronomia; można było z niej jednak korzystać jedynie w celu zjedzenia posiłku czy picia przy stole. Zakazano serwowania alkoholu po 22.00, potem po 20.00.
- Od 31 marca 2020 do 1 października 2020 zakazano odwiedzania starszych osób w domach opieki.
- Zalecano nauczanie zdalne na studiach, potem także w szkołach dla uczniów powyżej 16 r.ż. Okresowa nauka zdalna była wprowadzona w szkołach w Sztokholmie także dla uczniów w wieku 13-15 lat. Generalnie jednak dzieci i młodsza młodzież przez cały czas pandemii chodziła do szkoły.
- Władze sanitarne w Szwecji po przeglądzie dostępnych badań uznały, że maseczki nie są skutecznym sposobem blokowania rozprzestrzeniania się SARS-CoV-2, w związku z czym praktycznie nie było obowiązku ich noszenia (przez pewien czas wprowadzono obowiązek zakładania maseczek w transporcie publicznym w godzinach szczytu).
- Zachęcano do pracy zdalnej.
- W szybkim tempie rozszerzono bazę szpitalną.
Szwedzka droga w pandemii: rezultaty
- Średnia oczekiwana długość życia w Szwecji w 2020 roku obniżyła się o 0,8 roku; W Polsce było to 1,4 roku.
- Do marca 2021 wskaźnik zgonów z powodu COVID-19 był w Szwecji wyższy niż średnia europejska, czego przyczyną był bardzo wysoki poziom śmiertelności podczas pierwszej fali pandemii w 2019 roku. Należy też pamiętać, że niemal połowa (47 proc.) zgonów z powodu COVID-19 do czerwca 2020 roku dotyczyła pensjonariuszy domów opieki, a kolejna jedna czwarta – osób w podeszłym wieku objętych profesjonalną domową opieką w ich własnych domach czy mieszkaniach. Większe wskaźniki umieralności zaobserwowano ponadto wśród środowisk migrantów, szczególnie tych urodzonych w krajach Afryki i Bliskiego Wschodu.
- Pomiędzy marcem a grudniem 2020 liczba tzw. nadmiarowych zgonów (definiowanych jako liczba zgonów ze wszystkich przyczyn powyżej tej spodziewanej w danym roku na podstawie wcześniejszych trendów i danych) była w Szwecji niższa niż liczba zarejestrowanych zgonów z powodu COVID-19, co zdaniem autorów raportu wskazuje na to, że spadła liczba zgonów z przyczyn innych niż COVID-19 (w Polsce, niestety, tak nie było). W publikacji podkreśla się ponadto, że wskaźnik nadmiarowych zgonów w Szwecji był niższy niż średnia europejska. O ile Szwecja zajmowała w 2020 roku dziewiąte miejsce jeśli chodzi o wskaźnik zgonów z powodu COVID-19, to uplasowała się aż na 19. miejscu, jeśli chodzi o wskaźnik zgonów nadmiarowych. W tym samym okresie wskaźnik nadmiarowych zgonów w Polsce należał do najwyższych w Europie (80 tysięcy tzw. nadmiarowych zgonów pomiędzy marcem a grudniem 2020, przy połowie niższym wskaźniku zgonów z powodu COVID-19).
- Do końca sierpnia 2021 roku ponad 55 proc. uprawnionych do szczepienia przeciwko COVID-19 otrzymało szczepionkę przeciwko COVID-19 – było to powyżej ówczesnej średniej europejskiej (w Polsce – poniżej 50 proc.). Obecnie Szwecja należy do najbardziej “wyszczepionych” społeczeństw w Europie. Wraz z podnoszeniem się poziomu wyszczepialności spadały wskaźniki zgonów z powodu COVID-19.
- Szwecja podczas pandemii znacząco podniosła wydatki na opiekę zdrowotną, a kolejny wzrost – o ok. 10 proc. – jest spodziewany w 2021 roku. Niemałe pieniądze przeznaczono na szkolenia personelu medycznego, w tym tego pracującego w domach opieki.
- Autorzy raportu podnoszą, że także w czasie pandemii nie można przeoczyć obciążenia związanego z zapadalnością i śmiertelnością z powodu chorób niezakaźnych. W 2018 roku z powodu raka zmarło w Szwecji dwa razy więcej osób niż z powodu COVID-19 w 2020 roku. Dlatego szwedzki rząd postanowił, że w latach 2019-2020 onkologia nadal będzie jednym z priorytetów. W efekcie – według wstępnych danych za 2020 rok - Szwecja to jeden z nielicznych krajów w Europie, w którym leczenie raka nie zostało zaburzone podczas pandemii i nie zanotowano wzrostu umieralności z powodu chorób onkologicznych, choć programy wczesnego wykrywania zostały zakłócone.
- Badanie przeprowadzone pomiędzy lutym a marcem 2021 wykazało duży wzrost wskaźnika niezaspokojonych potrzeb zdrowotnych (trudności z dostępem do opieki) – 1,4 proc. Szwedów deklarowało przed pandemią, że nie mogło zaspokoić jakiejś potrzeby zdrowotnej (w Polsce – 4,2 proc.), w czasie pandemii – 16 proc. (w Polsce – 28 proc.).
Pandemia się jeszcze nie skończyła, zatem na wyciąganie ostatecznych wniosków jest za wcześnie. Wiadomo też, że ocena dotychczasowych działań przeciwpandemicznych w Szwecji ma być opracowana przez tamtejszych niezależnych ekspertów w lutym 2022.
Źródło informacji: Serwis Zdrowie