Czy kultura może wpływać na orientację seksualną? Żaden pojedynczy czynnik nie steruje jakimikolwiek zachowaniami człowieka, dotyczącymi choćby orientacji seksualnej. Zachowania te są wynikiem wielu oddziaływań: biologicznych, genetycznych, hormonalnych czy społeczno-kulturowych - mówi prof. Wojciech Dragan.

Psycholog i biolog dr hab. Wojciech Dragan, profesor z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego jest współautorem książki "Orientacja seksualna. Źródła i konteksty".

Współcześnie przyjmuje się - mówi naukowiec w rozmowie z portalem Nauka w Polsce - że na orientację seksualną składają się trzy komponenty. Pierwszy to zachowania seksualne - a więc to, z kim się współżyje. Drugi to pożądanie seksualne i romantyczne - a więc kogo się pragnie, z kim chce się wejść w związek romantyczny. Trzeci to sfera tożsamości seksualnej: czy ktoś identyfikuje się np. jako osoba heteroseksualna czy homoseksualna. "Te trzy komponenty nie muszą być u jednej osoby ze sobą spójne" - zaznacza.

Jak tłumaczy, w psychologii nie ma twardych wskaźników, które jednoznacznie identyfikowałyby kogoś jako osobę o konkretnej orientacji seksualnej. "Można korzystać z miar pobudzenia erotycznego, ale i to nie jest rozstrzygające" - zastrzega naukowiec. Pytany o to, czy kultura, którą się otaczamy (np. - co pojawia się teraz w debacie publicznej - dostęp do treści związanych z tzw. ideologią LGBT), może wpłynąć na orientację seksualną, odpowiada: "Debaty, które toczą się w przestrzeni publicznej, odnoszą się raczej do pewnych przekonań dyskutantów, niż do faktów".

Zauważa, że bardzo mało jest badań, które wprost pokazywałyby, jak się kształtuje orientacja seksualna. Jest tak m.in. dlatego, że chodzi o kontrowersyjną społecznie tematykę, obarczoną uprzedzeniami. "Domniemania jednak, że jest jakaś moda, 'ideologia', która miałaby wpływ na kształtowanie się orientacji seksualnej, nie jest podparta wiedzą naukową. To tylko przekonania ludzi, którzy się posługują tego typu argumentami. One nie są oparte na wiedzy naukowej" - mówi psycholog.

A czy kultura wpływa na orientację seksualną? Wojciech Dragan mówi: "Orientacja seksualna jest jednym z wymiarów zachowania. Odkrylibyśmy Świętego Graala, gdybyśmy znaleźli jeden (tzn. pojedynczy) czynnik, który pozwala kształtować swobodnie ludzkie zachowania. A takiego Świętego Graala - co wiedzą już współcześni psychologowie - nie ma i nigdy nie będzie. Pora odejść od myślenia o funkcjonowaniu człowieka jako kogoś, kogo zachowania mogą być sterowane za pomocą jednego czynnika". Tłumaczy, że zachowanie człowieka jest wytworem szeregu reakcji pomiędzy czynnikami o charakterze biologicznym, genetycznym, hormonalnym, immunologicznym, społeczno-kulturowym. Ma też związek z tym, jak wyglądają relacje danej osoby z innymi ludźmi.

W opinii prof. Dragana najbardziej dogłębny sposób zrozumienia, skąd bierze się zróżnicowanie w zakresie orientacji seksualnej, dają badania prowadzone metodą genetyki zachowania. W tym ujęciu wśród czynników, które determinują zróżnicowanie, mówi się o tzw. wpływie genetycznym i wpływie środowiskowym. Wpływ genetyczny to między innymi informacje zapisane w DNA, które otrzymujemy od rodziców. Wpływ środowiskowy rozumiany jest zaś dwojako.

Po pierwsze - jest to wpływ tzw. środowiska specyficznego. "Pod tym hasłem należy rozumieć indywidualny zestaw doświadczeń środowiskowych. W przypadku orientacji seksualnej mogą one mieć charakter czysto biologiczny, ale nie genetyczny. To może być choćby to, co dzieje się jeszcze przed narodzinami: w okresie prenatalnym, w czasie ciąży. W grę wchodzą tu m.in. relacje między poziomami tzw. hormonów płciowych - testosteronu i estrogenu - w okresie ciąży czy działalność układu immunologicznego matki" - wymienia badacz.

Drugim rodzajem wpływu środowiskowego jest tzw. środowisko wspólne. W tej grupie czynników jest wychowanie, warunki społeczno-gospodarcze, czynniki kulturowe. To te czynniki sprawiają np., że członkowie danej rodziny upodabniają się do siebie - podaje przykład naukowiec. "W przypadku orientacji seksualnej u mężczyzn na razie pokazano, że zróżnicowanie determinują dwa rodzaje wpływów: mniej więcej w 40 proc. można je wyjaśniać poprzez czynniki genetyczne, a pozostałe 60 proc. - to czynniki środowiska specyficznego" - informuje naukowiec.

W przypadku kobiet jest inaczej. Badania z zakresu genetyki zachowana pokazują, że u kobiet wpływ genetyczny jest dużo mniejszy niż u mężczyzn i wynosi ok. 20 proc. W 80 procentach zaś zmienność wyjaśniana jest tu zaś przez czynniki środowiskowe: przede wszystkim środowiska specyficznego (np. prenatalnego), ale również środowiska wspólnego. Istnieją więc spore różnice w tym, jak może kształtować się orientacja seksualna u kobiet i mężczyzn. "Niektóre badania pokazują, że kobiety charakteryzuje większa płynność, jeśli chodzi o zachowania seksualne. A część z tych zachowań jest związana ze specyficznymi kontekstami kulturowymi" - mówi naukowiec.

"Jeśli więc jest pytanie, czy kultura może mieć znaczenie w kształtowaniu się orientacji seksualnej, to z perspektywy genetyki zachowania, w jakimś stopniu czynniki społeczno-kulturowe mogłyby mieć znaczenie, choć raczej u części kobiet. Ale jakie - i w jaki sposób - tego jeszcze nie wiemy" - podsumowuje psycholog. Przypomina jednak, że żaden czynnik - czy to społeczno-kulturowy, czy to wynikający ze środowiska prenatalnego, czy to genetyczny - nie ma ultymatywnego znaczenia. "Te czynniki wchodzą ze sobą w interakcje" - zwraca uwagę prof. Dragan.


Ludwika Tomala

Źródło informajci: https://naukawpolsce.pap.pl, PAP - Nauka w Polsce

lt/ zan/

 



TPL_BACKTOTOP