Wcześniejsza inicjacja seksualna u młodych córek niż u ich matek, internet głównym źródłem wiedzy o zdrowiu intymnym, złe doświadczenia z gabinetu ginekologicznego i seks traktowany jako przyjemność i element budowania relacji – to niektóre wnioski z najnowszego raportu na temat życia seksualnego Polek. Przy czym ankietowane deklarowały, że myślą o seksie nawet kilka razy w tygodniu, ale uprawiają go znacznie rzadziej, bo są zmęczone lub mają problemy w związku.

Jak wygląda życie erotyczne Polek? O czym fantazjują? Czy przeżywają często orgazm? Kiedy najczęściej się kochają? Skąd czerpią wiedzę na temat spraw intymnych? Jak wygląda ich sprawność seksualna i zdrowie intymne? Jaki mają stosunek do własnego ciała i seksu? - to pytania, na które m.in. odpowiada raport, zredagowany na podstawie badania ankietowego przeprowadzono w lipcu 2023 roku przez Instytut Badań Pollster na zlecenie firmy Gedeon Richter Polska.  

W badaniu wzięło udział 1076 Polek w wieku 18–69 lat, były wśród nich zarówno mieszkanki dużych i małych miast, jak i wsi. Dobór próby odzwierciedlał pod względem wieku, wykształcenia, wielkość miejscowości zamieszkania i regionu strukturę populacji według GUS.

Aktywne seksualnie 

Jak wynika z raportu, aż 95 proc. ankietowanych Polek jest aktywnych seksualnie, a 84 proc. deklaruje, że ma obecnie jednego partnera. W ciągu swojego życia mają średnio czterech partnerów seksualnych (kobiety z największych miast – 5, a mieszkanki wsi – 3). 

Młode Polki zaczynają życie erotyczne wcześniej niż ich matki (średnio w wieku 17 lat). Ich matki rozpoczynały je około 20. roku życia.

Jak wskazują autorzy raportu, wcześniejsza inicjalizacja seksualna może mieć związek z szybszym dojrzewaniem seksualnym, ale też z większą otwartością na mówienie o współżyciu i udzielaniem szczerych odpowiedzi na ten temat – bez niepotrzebnego poczucia wstydu.

- Z mojego doświadczenia wynika, że coraz więcej kobiet umie już mówić bez wstydu o swoim ciele, zdrowiu, również reprodukcyjnym (już nie używają takich określeń jak „tam na dole” czy „te dni”). Coraz odważniej mówią też o swoich fantazjach erotycznych i doświadczeniach. Czasem na tyle odważnie, że zdarza się, że to ich partnerzy – mężczyźni – czują się zakłopotani, a nawet przestraszeni – skomentowała wyniki badania Kamila Raczyńska, edukatorka seksualna i menstruacyjna, trenerka kompetencji miękkich, prowadząca na Instagramie profil „Dobre ciało”. Ekspertka zajmuje się zawodowo tematem seksualności od 19 lat.

Czym dla Polek jest seks?

Seks to najczęściej element budowania relacji w związku, ale też przyjemność. Wpływa też na poprawę nastroju, rozładowuje stres. Młode kobiety, w przeciwieństwie do starszych, znacznie rzadziej patrzą na seks przez pryzmat prokreacji czy „obowiązku małżeńskiego”. Jak często kochają się Polki? Średnio kilka razy w miesiącu, a młodsze kobiety i te w związkach z krótszym stażem - nawet kilka razy w tygodniu. Aż 60 proc. kobiet, które są w związku krócej niż rok deklarują, że seks kilka razy w tygodniu, a nawet częściej. 

Najchętniej kobiety kochają się w weekend - 19 proc. badanych za najlepszy dzień na seks uznaje sobotni wieczór, a piątkowy i niedzielny – 4 proc.  I to właśnie wieczór dla większości (55 proc. ) jest lepszą porą na seks, choć 33 proc. uważa, że tak naprawdę pora dnia nie ma tutaj znaczenia. 

Co podnieca, co studzi?

Raport potwierdza powszechne przekonanie, że satysfakcja z seksu kobiety warunkowana jest w dużej mierze tym, co dzieje się na długo przed jego uprawianiem. By nabrać ochoty na seks ankietowane deklarowały, że potrzebują dobrej atmosfery, np. romantycznego wieczoru z partnerem (56 proc.), ale też poczucia, że w związku wszystko układa się dobrze (52 proc.). Również zachęta partnera działa pozytywnie (48 proc.). Znaczenie ma również dobre samopoczucie (46 proc.) i to, że kobiety czują się atrakcyjne (41 proc).

Natomiast to, co badanym stwarza bariery na drodze do seksu, to przede wszystkim zmęczenie, choć widać, że traci on na znaczeniu. W badaniu z 2019 roku mówiło o nim 72 proc. badanych kobiet, teraz dokładnie połowa twierdzi, że nie ma siły na seks. Kolejnymi przeszkodami powstrzymującymi kobiety przed współżyciem jest: złe samopoczucie  (49 proc.), problemy w związku (43 proc.). Zniechęcająco działają też miesiączka (42 proc.), stres (32 proc.), poczucie bycia nieatrakcyjną (19 proc.) i lęk przed ciążą (13 proc.).

– Bardzo mnie zatrzymały te odpowiedzi, bo pokazują coś, o czym my „w branży” wiemy doskonale, ale wiele osób (zwłaszcza mężczyzn) z nich nie zdaje sobie sprawy. Mianowicie, że kobiece pożądanie jest reaktywne. A to oznacza m.in., że dla nas tak zwana gra wstępna zaczyna się od tego, czy czujemy, że nasza nieodpłatna, często niewidzialna praca domowa jest szanowana i dzielona z partnerem. Zatem jest to istotna informacja dla mężów czy partnerów, mówiąca o tym, że ich partnerka nie będzie miała ochoty na seks, jeśli nie będzie się czuła „zaopiekowana” i bezpieczna - wyjaśniła Kamila Raczyńska. 

Polki w sypialni pozostają raczej tradycjonalistkami i pozostają stałe w uczuciach – prawie 2/3 związków trwa ponad 11 lat.

Badane deklarowały, że wolą seks z grą wstępną, raczej w zaciszu swojej sypialni, po ciemku i bez gadżetów. Przyznawały jednak, że taki seks nie spełnia ich pragnień erotycznych.

Ponad połowa ankietowanych kobiet przyznała też, że zdarzyło im się udawać orgazm. A 37 proc. badanych zapewniało, że nigdy nie udawały w łóżku. Jak wynika z raportu, część kobiet godzi się też na seks, chociaż wcale nie mają na to ochoty, wyłącznie ze względu na partnera, aby nie poczuł się odtrącony albo urażony. 

- Wszystkie badania robione na całym świecie mówią o zjawisku zwanym „orgasm gap”, które polega na tym, że cis-hetero mężczyźni zgłaszają, że szczytują podczas seksu partnerskiego zawsze lub prawie zawsze,  a kobiety – rzadko, prawie nigdy lub nigdy – wytłumaczyła Kamila Raczyńska.

Zdrowie intymne i wiedza

Co dziesiąta ankietowana przyznała, że nie chodzi regularnie do ginekologa. Dotyczy to szczególnie kobiet młodych, w wieku 18–25 lat.  W tej grupie korzysta z usług tego specjalisty jedynie 28 proc. kobiet. Ponad połowa badanych (52 proc.), które kiedykolwiek były u ginekologa twierdzi, że doświadczyły złego traktowania w gabinecie. Zazwyczaj objawiało się to lekceważącymi komentarzami ze strony lekarza, w rodzaju: „taka pani uroda” czy „boli, bo musi boleć”. A skąd kobiety czerpią wiedzę na temat zdrowia intymnego? Jedynie 7 proc. zdobywa ją podczas konsultacji z lekarzem, a 3 proc. - seksuologiem. 39 proc. kobiet dowiaduje się na temat zdrowia intymnego z internetu.

 

Klaudia Torchała

Źródła:

Raport pt. „Seksualna mapa Polki”:

https://zdrowa-ona.pl/wp-content/uploads/2023/09/Raport_rozkladowki.pdf

Źródło: www.zdrowie.pap.pl

 



TPL_BACKTOTOP