Kraj Klonowego Liścia może się pochwalić dużym i stabilnym sektorem bankowym. Usługi bankowe cieszą się w Kanadzie ogromną popularnością, o czym świadczy bardzo wysoki wskaźnik ubankowienia. Co najmniej 99 proc. obywateli tego kraju posiada konto w instytucji finansowej.

W Kanadzie od lat dba się o bezpieczeństwo banków i ich odporność na szoki zewnętrzne. Przez prawie 200 lat nie doświadczyła kryzysu finansowego. Kanadyjski sektor bankowy nie uległ destabilizacji ani podczas wielkiej depresji z lat 1929–1933, ani w czasie globalnego kryzysu finansowego z 2008 r., kiedy banki w innych krajach musiały otrzymać środki z rządowych programów pomocowych. Banki poradziły sobie również z kryzysem epidemiologicznym i lockdownami. Ważnym elementem stabilizującym kanadyjski system bankowy są wysokie standardy w zakresie zarządzania ryzykiem i nadzoru.

Banki wspierają kanadyjską gospodarkę, finansując firmy z sektora MSP i dokonując wpłat do budżetu. W 2022 r. w formie podatków na różnych szczeblach przekazały 18 mld dol. kanadyjskich. Rok wcześniej wielkość wpłaconych podatków wyniosła 13,5 mld dol. Kanadyjski sektor bankowy jest miejscem pracy dla ok. 280 tys. osób.

Historia kanadyjskiej bankowości rozpoczęła się w 1817 r., kiedy powstał Bank of Montreal, należący dzisiaj do wielkiej szóstki banków tego kraju. Na strukturę tego sektora składają się banki krajowe (jest ich 35) oraz banki zagraniczne i oddziały banków zagranicznych (łącznie jest ich 45). Poza bankami funkcjonują również instytucje powiernicze (43) i firmy specjalizujące się w pożyczkach (13). Liczba placówek bankowych w Kanadzie wynosi ponad 5 tys.

Wielka szóstka

Kanadyjski sektor bankowy jest silnie skoncentrowany. Rynek bankowy funkcjonuje w strukturze oligopolistycznej. Sześć największych banków pokrywa ponad 90 proc. rynku bankowego. Konkurencja międzybankowa nie jest więc zbyt silna, co z jednej strony może być niekorzystne dla klientów, z drugiej strony w jakimś stopniu wyjaśnia stosunkowo wysoką rentowność dużych banków. Jie Zhang z Uniwersytetu Trent zwróciła uwagę, że „koncentracja władzy bankowej umożliwia organom regulacyjnym uzyskanie dokładniejszego obrazu sektora, co skutkuje skuteczniejszymi regulacjami”.

Największe kanadyjskie banki Royal Bank of Canada (RBC) i The Toronto-Dominion Bank (TD) zajmowały miejsca w trzeciej dziesiątce największych banków na świecie pod względem wartości aktywów na koniec 2022 r. (ranking S&P). RCB jest zaliczany natomiast do największych banków na świecie pod względem kapitalizacji rynkowej (inaczej wartości giełdowej). Wielką szóstkę największych banków w Kanadzie uzupełniają Scotiabank, Bank of Montreal, Canadian Imperial Bank of Commerce i National Bank of Canada, którego działalność ma jednak bardziej regionalny charakter niż pozostałych wymienionych banków. Struktura własnościowa dużych banków kanadyjskich ma charakter rozproszony. Najwięksi akcjonariusze (inwestorzy instytucjonalni – fundusze inwestycyjne) zazwyczaj mają kilka procent akcji.

Banki kanadyjskie prowadzą działalność w znanym z Europy modelu uniwersalnym. To rozwiązanie daje szereg korzyści. Ułatwia m.in. dostęp do tanich depozytów gospodarstw domowych. Utrzymywanie wskaźnika kredytów do depozytów na bezpiecznym poziomie jest wówczas znacznie prostsze. Model uniwersalny pozwala też lepiej rozłożyć ryzyko portfela kredytowego, choć trzeba podkreślić, że wśród kredytów w bankach kanadyjskich jest sporo pożyczek hipotecznych. Banki w Kanadzie mają wyższy udział tego typu pożyczek niż banki amerykańskie.

Unie kredytowe

Od ponad 120 lat działają w Kanadzie unie kredytowe, które stały się ważnym segmentem kanadyjskiego rynku usług bankowych. Tak jak w innych krajach unie kredytowe stanowią alternatywę dla usług świadczonych przez banki komercyjne. O popularności unii kredytowych w Kanadzie świadczy duża liczba ich członków, która przekracza 10 mln. Bardzo znaną i dużą (210 kas w 2023 r.) siecią spółdzielni oszczędnościowo-kredytowych są kasy Desjardins (caisses populaires), oferujące usługi głównie we frankofońskiej prowincji Quebec. Unie kredytowe podlegają regulacjom federalnym lub na szczeblu prowincji. Ich usługi są często tańsze niż banków. Według DBRS Morningstar – to największa agencja ratingowa w Kanadzie – cyfryzacja, konkurencja i koszty regulacyjne skłaniają unie kredytowe w ostatnim czasie do łączenia się w większe instytucje. Stąd też ich liczba maleje, ale przez to stają się większe i silniejsze.

Rynek płatności

W Kanadzie dynamicznie rozwijają się nowe metody płatności. Liczba transakcji gotówkowych spada. Nawet w przypadku niewielkich transakcji (poniżej 15 dol.) nie dominuje już gotówka. Podobnie jak w innych krajach czynnikiem przyspieszającym zmiany na rynku płatności była pandemia COVID-19. Ponadto, coraz większe zainteresowanie wśród Kanadyjczyków wzbudza opcja płatnicza polegająca na opóźnieniu płatności za towar („buy now, pay later”). Warto zaznaczyć, że w kraju Klonowego Liścia ciągle płaci się znanym już w czasach rzymskich czekiem, ale jego rola systematycznie się zmniejsza. W 2021 r. Kanadyjczycy dokonali łącznie 404 mln transakcji czekami o wartości 3,3 bln dol. kanadyjskich. Za pomocą czeków wynagrodzenie często otrzymują GiGerzy (freelancerzy), a czekiem potwierdzonym płaci się też nierzadko za czynsz.

W życiu Kanadyjczyków ważną rolę odgrywają automaty bankowe (AMBs – Automated Banking Machines). Te urządzenia pozwalają wypłacać gotówkę, wpłacać pieniądze oraz płacić za rachunki. Liczba ABMs będących własnością banków wynosiła w 2023 r. prawie 19 tys.

Kanadyjska a amerykańska bankowość

Bankowość kanadyjską z racji bliskości geograficznej często porównuje się z amerykańską. Różnice są istotne. Pierwszą z nich jest liczba banków, która w Kanadzie jest znacznie mniejsza, co przekłada się na wysoką koncentrację. W Stanach Zjednoczonych udział wielkiej piątki banków (JP Morgan Chase, Bank of America, Wells Fargo, Citigroup, Goldman Sachs) szacuje się tylko na ok. 44 proc. całości aktywów amerykańskiego sektora bankowego. Mniejsza konkurencja na kanadyjskim rynku bankowym może ograniczać zachęty do podejmowania wysokiego ryzyka i tym samym sprzyjać stabilności finansowej.

W Kanadzie ostatni raz instytucja pozyskująca depozyty upadła w 1996 r. Była ona członkiem utworzonej w 1967 r. Kanadyjskiej Korporacji Ubezpieczeń Depozytów, co znacznie ograniczyło konsekwencje tej upadłości. Po 1996 r. nie doszło do bankructwa żadnego banku. W USA natomiast (wg FDIC – Federalnej Korporacji Ubezpieczeń Depozytów) tylko od 2009 r. mieliśmy 513 upadłości banków (w tej liczbie uwzględniono m.in. Silicon Valley Bank i Signature Bank).

Odpowiedź na pytanie, z czego wynika stabilność kanadyjskiego sektora bankowego jest złożona. Warto przede wszystkim podkreślić rolę regulacji ostrożnościowych i nadzoru bankowego. W przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych wszystkie kanadyjskie banki są zarejestrowane na poziomie krajowym, co ułatwia nadzór i zwiększa przejrzystość rynku. Ciekawe spostrzeżenia można znaleźć w artykule autorstwa Michaela D. Bordo, Angeli Redish i Hugha Rockoffa pt. „Why didn’t Canada have a banking crisis in 2008 (or in 1930, or 1907, or …)?”, opublikowanym w 2015 r. w czasopiśmie “Economic History Review”. Z badań przedstawionych w tym tekście wynika, że na względną wysoką stabilność finansową kandyjskiego sektora bankowego mają wpływ fundamenty instytucjonalne ustanowione na początku XIX w. W omawianej publikacji podkreślono także, że kanadyjskie duże banki uniwersalne wchłonęły ważne źródło ryzyka systemowego za jakie uchodzi bankowość inwestycyjna, co uodporniło sektor bankowy na kryzysy.

Na stabilność kanadyjskiej bankowości wpływ może mieć również zachowanie pożyczkobiorców. W publikacjach poświęconych temu sektorowi wskazuje się stosunkowo często, że Kanadyjczycy bardzo ostrożnie podchodzą do kredytów.

Sektor bankowy stabilizują również instytucje tworzące sieć bezpieczeństwa finansowego. Gwarancjami są objęte prawie wszystkie rachunki osób fizycznych. Jest to kolejny ważny czynnik podnoszący bezpieczeństwo kanadyjskiego sektora bankowego.

Wysoką stabilność finansową kanadyjskich banków potwierdzają wskaźniki adekwatności kapitałowej i płynności. Dobra adekwatność kapitałowa zwiększa odporność banków na straty, które zawsze mogą wystąpić. W Kanadzie banki są dobrze skapitalizowane i nie mają problemów z przestrzeganiem norm nadzorczych w tym zakresie. Mają wystarczający kapitał na pokrycie większych strat i nawet poważne pogorszenie koniunktury gospodarczej nie powinno stanowić zagrożenia dla ich adekwatności kapitałowej. Podobnie jest z płynnością, która pozwala bankom przetrwać w sytuacji, kiedy dostęp do pieniądza jest utrudniony. Źródła finansowania działalności kanadyjskich banków są zdywersyfikowane. W strukturze finansowania dużą rolę odgrywają depozyty. Trzeba jednak zwrócić uwagę na wyższy udział finansowania hurtowego niż w amerykańskich czy europejskich dużych bankach. Bank Centralny Kanady wyjaśnił to w następujący sposób: „To większe uzależnienie od finansowania hurtowego odzwierciedla przede wszystkim fakt, że banki kanadyjskie utrzymują w swoich bilansach większą część kredytów hipotecznych niż banki amerykańskie. W rezultacie banki kanadyjskie są bardziej zależne od źródeł finansowania podatnych na wahania cen w wyniku napięć rynkowych”.

Na uwagę zasługują także zdrowe portfele kredytowe banków. Wskaźnik NPLs, czyli udział kredytów zagrożonych (to pożyczki znacznie opóźnione w spłacie) do całości portfela kredytowego jest bardzo niski (0,4 proc. na koniec III kwartału 2023 r.). Bardzo dobrą jakość portfela kredytowego można powiązać m.in. z wysokimi kompetencjami pracowników pierwszej linii, czyli tych mających kontakt z klientami. Pogorszenie uwarunkowań makroekonomicznych, napięcia geopolityczne i wyższe stopy procentowe zmuszają jednak ostatnio do tworzenia rezerw na ewentualne straty kredytowe, co negatywnie wpływa na rentowność banków kanadyjskich, która uległa zmniejszeniu w 2023 r. w porównaniu z 2022 r. Rentowność osłabła pomimo wzrostu marży odsetkowej.

Kredyty hipoteczne

Standardem w zakresie oprocentowania kredytów hipotecznych jest okresowo stała stopa procentowa lub kredyt o zmiennej stopie procentowej ze stałą ratą kredytową. Cechy portfeli kredytów mieszkaniowych kanadyjskich banków wskazują na wysoki poziom ich bezpieczeństwa, które można ocenić m.in. za pomocą wskaźnika LTV. Przy udzielaniu kredytów hipotecznych jest to standardowo wykorzystywany miernik ryzyka. Wyższy poziom tego wskaźnika oznacza większe ryzyko dla pożyczkodawcy. Szczególnie ostrożnie banki podchodzą do kredytów, jeśli ten wskaźnik przekracza 80–90 proc. W bankach kanadyjskich jedynie 8 proc. kredytów ma LTV powyżej 80 proc. Co więcej, rząd Kanady wymaga, żeby w przypadku ryzykownych kredytów mieszkaniowych (z niskim wkładem własnym klienta, czyli wysokim LTV) pożyczkobiorca wykupił ubezpieczenie kredytu hipotecznego, którego celem jest ochrona banku przed materializacją ryzyka kredytowego. Koszt ubezpieczenia poniesie pożyczkobiorca. Z drugiej jednak strony dzięki temu ubezpieczeniu uzyska kredyt z oprocentowaniem charakterystycznym dla kredytów mniej ryzykownych (z niższym LTV).

W Kanadzie ważnym źródłem refinansowania kredytów mieszkaniowych jest znany głównie w Europie list zastawny. Europejska Federacja Kredytów Hipotecznych w corocznym raporcie poświęconym listom zastawnym podała, że na koniec 2022 r. łączna wartość znajdujących się w obiegu listów zastawnych wyemitowanych przez podmioty kanadyjskie wyniosła 168,4 mld euro, co stanowiło 6,2 proc. globalnego rynku hipotecznych listów zastawnych.

W Kanadzie wykorzystuje się sekurytyzację i obligacje oparte na kredytach hipotecznych nazywane MBS-ami. Skala emisji jest jednak znacznie mniejsza niż w USA. Kiedy w drugiej połowie lat 80. XX w. pojawiły się pierwsze emisje MBS-ów, wzorowano się wówczas na podejściu amerykańskim. Kanadyjskie MBS-y są jednak w swojej konstrukcji bezpieczniejsze od tych ze Stanów Zjednoczonych, m.in. dlatego że sekurytyzowane kredyty muszą być ubezpieczone przez rządową agencję CMHC (Canada Mortgage and Housing Corporation).

Wzrost stóp procentowych, który nastąpił w 2022 r. pod wpływem rosnącej inflacji, spowodował, że kredyty hipoteczne w Kanadzie podrożały. To zupełnie nowa sytuacja dla Kanadyjczyków. Wysokiej inflacji nie doświadczyło bowiem całe pokolenie, ponieważ inflację powyżej 5 proc. ostatni raz odnotowano w 1991 r., a powyżej 10 proc. ponad 40 lat temu.

Kanadyjski sektor bankowy jest w dobrej kondycji i nie ma obecnie silnych przesłanek, żeby ta sytuacja w co najmniej kilkuletniej perspektywie się zmieniła, zwłaszcza że w bankach bardzo rozważnie podchodzi się do ryzyka. W warunkach presji inflacyjnej i niepewnych perspektyw makroekonomicznych ważne jest jednak monitorowanie słabych punktów kanadyjskiej gospodarki i sektora bankowego. Czyni to Bank Centralny Kanady (BoC), śledząc m.in. zadłużenie gospodarstw domowych. Jest to bowiem pięta achillesowa Kanady. Zadłużenie gospodarstw domowych w relacji do PKB jest bardzo wysokie (jedne z najwyższych wśród państw grupy G20). Przekracza 100 proc. i jest prawie dwukrotnie większe niż w strefie euro. W warunkach wysokiej inflacji i stóp procentowych oraz pogorszenia koniunktury gospodarczej nie jest to komfortowa sytuacja ani dla gospodarki, ani dla banków, które mają duże portfele pożyczek udzielonych gospodarstwom domowym.

 

dr Błażej Lepczyński



TPL_BACKTOTOP