Około 1400 PLN brutto miesięcznie mniej zarabiałby przeciętny Polak, gdyby w 2004 roku Polska nie weszła do Unii Europejskiej [1]. Minimalne wynagrodzenie byłoby niższe o 800 PLN brutto od obecnego. Nasze dochody, realnie niższe o 25-30%, byłyby na poziomie dochodów mieszkańców Bułgarii - najuboższego państwa w całej Unii. Takie wnioski płyną z raportu Fundacji Schumana i Fundacji Adenauera, który podsumowuje wpływ członkostwa na polską gospodarkę.
Gospodarczy sukces w ostatnich dwóch dekadach Polska zawdzięcza w dużej mierze właśnie członkostwu w Unii. Gdyby nasz kraj pozostawał poza wspólnotą, najprawdopodobniej nie odnotowalibyśmy prawie nieprzerwanego, wysokiego wzrostu gospodarczego przez kilkanaście lat z rzędu. Polski PKB na głowę mieszkańca wzrósł w czasie 17 lat członkostwa z 49% do 76% średniej UE-27, dzięki czemu nasz kraj zmniejszył o ponad połowę dystans gospodarczy dzielący nas od krajów zachodniej Europy, a niektóre z nich już prześcignął. Członkostwo w UE odpowiada za ponad połowę całego wzrostu PKB odnotowanego przez Polskę po roku 2003.
Główną gospodarczą korzyścią z członkostwa w Unii jest udział Polski w Jednolitym Rynku Europejskim (JRE), w tym możliwość swobodnej sprzedaży polskich towarów i usług zagranicę. „Fundusze europejskie, wbrew obiegowej opinii, pełnią jedynie funkcje pomocniczą – podkreśla prof. Witold M. Orłowski, koordynator naukowy raportu. - Efekty udziału w Jednolitym Rynku są co najmniej trzykrotnie większe, niż powszechnie dostrzegane korzyści z tytułu napływu do Polski funduszy unijnych”. Co ważne, efekty udziału w JRE mają charakter trwały i mogą kumulować się w przyszłości, podczas gdy efekty napływu do Polski funduszy unijnych będą się zmniejszać.
Polski eksport towarów do UE wzrósł w ciągu 17 lat z 39 mld do 189 mld EUR. Jednocześnie import z krajów UE rósł znacznie wolniej, z 42 mld do 129 mld EUR. Pozwoliło to na wyraźną poprawę salda wymiany handlowej, dzięki któremu Polska osiągnęła znaczną nadwyżkę. Dynamicznie rósł także eksport usług, który zwiększył się pomiędzy rokiem 2003 a 2020 z 7 mld do 41 mld EUR. W tym samym czasie polski import usług z krajów UE wzrósł „tylko” z 7 mld do 28 mld EUR.
Członkostwo w Unii jest także fundamentalne dla polskiego rolnictwa. I nie decydują o tym przede wszystkim transfery wynikające ze Wspólnej Polityki Rolnej (choć pełnią funkcję wspomagającą), ale także udział Polski w JRE. Polski eksport rolno-spożywczy do krajów UE zwiększał się w latach 2003-2019 niemal dziesięciokrotnie, wzrastając z 2,8 mld EUR do 25,9 mld EUR, przy czym nadwyżka wzrosła w tym czasie z 0,5 mld EUR do 10,5 mld EUR. Bycie poza Unią i związane z tym bariery w sprzedaży towarów miałyby katastrofalny wpływ na sytuację polskich rolników.
Udział Polski w JRE spowodował także wzrost inwestycji modernizujących polską gospodarkę, co w znacznej mierze umożliwiło wspomniany skokowy wzrost eksportu. Oczywiście konsekwencją tego jest też podział uzyskanych korzyści między Polskę, a zagranicznych właścicieli. Jednakże około połowa zysków wypracowanych przez inwestorów zagranicznych była reinwestowana w Polsce, należy także pamiętać, że zagraniczne firmy płaciły wynagrodzenia polskim pracownikom oraz odprowadzały liczne podatki.
Członkostwo w Unii znacznie obniżyło koszty związane z wykupem przez rząd obligacji, dzięki czemu w budżecie państwa zostawało więcej pieniędzy na inne cele. Dochodowość 10-letnich obligacji polskiego rządu obniżyła się z 8,5% w poprzedzających akcesję latach do ok. 3% w latach 2012-2020. Dla porównania, oprocentowanie podobnych obligacji w pozostającej poza UE Turcji wyniosło w latach 2012-2020 ok. 10%.
„Kojarzone najczęściej z Unią fundusze europejskie oczywiście także miały wpływ na przyspieszenie rozwoju gospodarczego Polski – mówi Rafał Dymek, dyrektor Fundacji Schumana - Jednak wpływ ten nie był tak duży, jak udział w Jednolitym Rynku Europejskim. Fundusze natomiast na pewno przyczyniły się do poprawy jakości życia w Polsce i pomogły zapewnić naszemu krajowi skok cywilizacyjny”.
Reasumując, członkostwo Polski w Unii Europejskiej miało fundamentalny wpływ na rozwój krajowej gospodarki. Gdyby Polska pozostała poza Unią nasz kraj nie cieszyłby się stałym, dynamicznym wzrostem gospodarczym, a dochody Polaków byłyby niższe co najmniej o 1/4. Najważniejszą, ekonomiczną korzyścią wynikającą z członkostwa jest udział Polski w Jednolitym Rynku Europejskim i związane z tym ułatwienia w przepływie towarów, usług, osób i kapitału. Fundusze europejskie, wbrew obiegowej opinii, pełnią funkcję pomocniczą. Należy także dodać, że powyższa analiza obejmuje jedynie gospodarcze efekty członkostwa, nie omawiając innych korzyści związanych z byciem w Unii Europejskiej. Zaliczyć do nich trzeba m.in. wzrost bezpieczeństwa Polski, skok cywilizacyjny naszego kraju, liczne ułatwienia dla naszych obywateli (np. w podróżowaniu) i wiele innych.
Pełna treść raportu „Gdzie naprawdę są konfitury? Najważniejsze gospodarcze korzyści członkostwa Polski w Unii Europejskiej” dostępna jest na schuman.pl/bilansPL.
Raport „Gdzie naprawdę są konfitury? Najważniejsze gospodarcze korzyści członkostwa Polski w Unii Europejskiej” został przygotowany dla Fundacji Schumana oraz Fundacji Konrada Adenauera przez zespół autorów: prof. Witolda M. Orłowskiego (koordynacja prac naukowych), prof. Macieja Duszczyka, prof. Grzegorza Gorzelaka, dr hab. Martę Götz, prof. Elżbietę Kawecką-Wyrzykowską, prof. Walentego Pocztę oraz dr Joannę Stefaniak.
Raport oparty jest na wynikach badań zaprezentowanych w monografii naukowej ww. autorów o tym samym tytule. Wydanie pełnej monografii planowane jest na koniec 2021 roku we współpracy z Wydawnictwem Uniwersytetu Warszawskiego.
[1] Mediana płac całkowitych w Polsce w 2020 roku wyniosła 5100 PLN brutto: Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń (OBW) przeprowadzone przez Sedlak & Sedlak w 2020 roku.
Źródło informacji: Fundacja Schumana